środa, 25 maja 2016

Wake up to wakeboard

Polacy szybko zapałali entuzjazmem do, popularnych już na całym świecie sportów wodnych, uprawianych z wykorzystaniem deski,  a dyscypliny takie jak windsurfing czy kitesurfing (mimo konieczności opanowania obsługi latawca) mają setki zwolenników, którzy ćwiczą swoje umiejętności podczas letnich urlopów także w warunkach lokalnych, choćby na półwyspie helskim. Jeśli ty również chciałbyś spróbować swoich sił w którymś ze sportów wodnych, ale martwisz się, że wciąż jesteś amatorem, zacznij od wakeboardingu. Ta dyscyplina, wbrew pozorom,  nie jest szczególnie trudna do opanowania i może potem stanowić źródło nie tylko świetnej zabawy, ale także pozwoli ci  panować nad deską. To z kolei, może stać się potem przyczynkiem do stawiania pierwszych kroków w bardziej wymagającym sporcie -  kitesurfingu.

Wakeboarding – wyczynowy sport w sercu miasta
Ponieważ  wakeboarding jest coraz bardziej popularny, a do jego uprawiania nie są potrzebne naturalne zbiorniki wodne, miasta podjęły wyzwanie -  jak grzyby po deszczu zaczęły wyrastać specjalne wyciągi i wakeparki. Oferują doskonale przystosowaną infrastrukturę: sprzęt, przeszkody a także instruktora. Choć umocowanie wiązań wraz z deską, które nieco ograniczają ruchy, może nieco onieśmielać, kilka minut praktyki i rozgrzewka pomogą przezwyciężyć obawy. W wakeparku spotkać można ludzi, których poziom zaawansowania jest wielce zróżnicowany -  także zupełnych amatorów. Dlatego, jeśli jesteś w miarę sprawny ruchowo i znajdujesz się pod opieką instruktora, a twoja motywacja jest wystarczająco silna, nie masz się czego bać.

Wakeboarding najogólniej
Zabawa zaczyna się wprost z pomostu lub z powierzchni lustra wody. Jeśli  stawiasz na drugie rozwiązanie, chwytaj drążek (tzw. holki) i pozwól wyciągnąć się z wody, jednocześnie starając się wysunąć jedną nogę do przodu, by - balansując ciałem móc w ten sposób popłynąć. Najtrudniej zastosować się do polecenia by trzymać  proste ręce i nie przenosić ciężaru ciała na tylną nogę. To jednak ważne, by zminimalizować ryzyko spektakularnego upadku do wody. Na początku procesu nauki, kiedy technika wakeboardera jest jeszcze daleka od doskonałej, można rozkoszować się tylko osiąganą prędkością. Wraz z nabieraniem wprawy, zaczyna też kusić myśl o pokonywaniu przeszkód. Każda kolejna lekcja to także coraz większa umiejętność panowania nad deską – co bywa cenne, jeśli ktoś planuje później  spróbowac sił w kitesurfingu. Coraz większa liczba wakeparków, które, powstają w kolejnych miastach Polski, wskazuje niezbicie, że wakeboard rośnie w siłę a popyt na naukę tego sporu wcale nie maleje.

czwartek, 25 września 2014

Val Thorens

Wszyscy zapaleni narciarze i snowboardziści, a także przeciętnie uzdolnieni sportowo turyści, którym zeszłoroczny brak zimy z prawdziwego zdarzenia mocno dał się we znaki i zawiódł pokładane w aurze nadzieje, pewnie z westchnieniem machnęli ręką na ferie zimowe w tym roku. Niepotrzebnie! To prawda, że zima nas nie rozpieszczała – ale rozwiązaniem może być poszukanie jej na własną rękę. Te osoby, które planują wypad na narty i chciałyby mieć pewność, że trafią do odpowiedniego miejsca, w którym będą mieli zapewnione świetną infrastrukturę, ale także mroźną i słoneczną pogodę, plus wspaniałe widoki i wieczorne rozrywki, powinni poważnie zastanowić się nad możliwością wyjazdu do Val Thorens.

Val Thorens – miejsce niepodzielnego władania lodowców

Val Thorens to najwyżej położona stacja narciarska w Europie (2300 m n.p.m.), którą z każdej strony otaczają lodowce. Jest ona częścią Trzech Dolin (fr. Les Trois Valees), chociaż turyści i lokalni mieszkańcy zwą ją po prostu „królestwem narciarstwa”, z pewnością dlatego, że tereny zjazdowe w tym miejscu, rozciągają się między 1800 a 3300 m n.p.m. i od listopada do połowy maja, leży na nich ciężka pokrywa śnieżna. Co ciekawe, na lodowcu Aiguelle du Peclet można bez obaw jeździć na nartach także latem!


Val Thorens – Eldorado narciarzy

Dość duży stopień zróżnicowania tras, na pewno będzie satysfakcjonujący dla wszystkich zjeżdżających  – czy to początkujących narciarzy, czy profesjonalnych użytkowników dwóch desek. Tym, którzy wciąż nie mogą się zdecydować gdzie wyruszyć na ferie, można zachęcić informacją, że  podczas zjazdów dodatkowe wrażenia zapewni niewiarygodna panorama Mont Blanc i Les Ecrins. Natomiast rozpatrując najważniejsze i najbardziej znane trasy, niewątpliwie należy wspomnieć o Rosael, Christine i Combe de Caron (uważaną jednocześnie za najtrudniejszą). W celu zapewnienia  turystom jak największego komfortu, a także po to, by otoczyć ochroną lokalny unikatowy mikroklimat, w Val Thorens wprowadzono całkowity zakaz poruszania się po stacji samochodami osobowymi. Val Thorens pozwala także skorzystać z Le Funitel, czyli ni mniej ni więcej nowoczesnego wyciągu, na który pomysł został zaczerpnięty z bazy technologicznej innowacji, która jest obecnie wykorzystywana przez wiele liczących się na ryku firm, zajmujących się budową wyciągów narciarskich. W Funitel de Thorens każda z kabin jest w stanie jednorazowo pomieścić 33 pasażerów. Ten nowy typ wyciągu pozwala narciarzom wjechać na Col du Bouchet (3000 m n.p.m.), a następnie zjechać nową, czerwoną trasą narciarską „Asters”, czy niebieską  - „Chocard”. Nie ulega wątpliwości, że każdy, kto przyjechał na urlop w tutejsze strony, będzie chciał tu wracać podczas kolejnych narciarskich sezonów!

czwartek, 30 stycznia 2014

Val Thorens – spełnione marzenia o śniegu


Wszyscy zapaleni narciarze i snowboardziści, a także zwykli turyści spragnieni białych pejzaży, czują się pewnie rozczarowani wyglądając przez okno. Fakt, zima nas nie rozpieszcza w tym roku. Nie należy jednak załamywać rąk i biernie poddawać się kaprysom chimerycznej pogody, tylko czas poszukać zimy na własną rękę. Ci, którzy planują wkrótce wypad na narty i chcieliby mieć pewność, że trafią do atrakcyjnego miejsca, w którym będą mieli zapewnione dobre trasy zjazdowe, mroźną, ale słoneczną pogodę, wspaniałe widoki i różne inne atrakcje, także wieczorami, po opuszczeniu stoku,  powinni rozważyć opcję wyjazdu do Val Thorens.

Val Thorens – królestwo lodowców

Val Thorens to najwyżej położona stacja narciarska w Europie (2300 m n.p.m.), którą zewsząd otaczają lodowce. Stanowi ona część Trzech Dolin (fr. Les Trois Valees), natomiast turyści i lokalni mieszkańcy zwą ją „królestwem narciarstwa”, być może dlatego, że tereny zjazdowe w tej lokalizacji, rozciągają się między 1800 a 3300 m n.p.m. i od listopada do połowy maja, leży na nich gruba, śnieżna pokrywa. Warto również dodać, że na lodowcu Aiguelle du Peclet można bez obaw jeździć na nartach także latem!


Val Thorens – spełniony sen narciarzy

Znaczny stopień zróżnicowania tras, na pewno będzie odpowiedni dla wszystkich szusujących  – począwszy od początkujących narciarzy, po profesjonalnych użytkowników dwóch desek. Tym, którzy są wciąż niezdecydowani, można uświadomić, tak na zachętę, że  podczas zjazdów dodatkowe wrażenia zapewni zapierająca dech w piersiach panorama Mont Blanc i Les Ecrins. Jeśli chodzi o  najważniejsze i najbardziej znane trasy, to z pewnością należy wspomnieć tu o Rosael, Christine i Combe de Caron (uważaną jednocześnie za najtrudniejszą). W celu zapewnienia  turystom większego komfortu, a także po to, by chronić wyjątkowy, miejscowy mikroklimat, w Val Thorens wprowadzono całkowity zakaz poruszania się po stacji samochodami osobowymi. Val Thorens pozwala także skorzystać z Le Funitel, czyli inaczej nowoczesnego wyciągu, którego pomysł został oparty na bazie technologicznej innowacji, wykorzystywanej obecnie przez wiele znaczących firm, zajmujących się budową wyciągów narciarskich. W Funitel de Thorens każda kabina może jednorazowo pomieścić 33 pasażerów. Ten nowy typ wyciągu pozwala narciarzom wjechać na Col du Bouchet (3000 m n.p.m.) a następnie zjechać nową, czerwoną trasą narciarską „Asters”, czy niebieską  - „Chocard”. Bez wątpienia każdy,  kto postanowi wybrać się na urlop w tutejsze strony, nie wróci do domu znudzony czy rozczarowany!


Polecamy wyjazdy narciarskie do Val Thorens ze szkołą EHSchool

Nie jesteś jeszcze do końca przekonany? To obejrzyj ten film!

poniedziałek, 2 grudnia 2013

Aprica – lodowe serce Lombardii


Zima w pełni, chociaż słońce wpadające przez okna i ciepłe podmuchy wiatru kojarzą się bardziej z początkami wiosny niż najzimniejszą porą roku. Nic dziwnego, że większość rozczarowanych aurą i spragnionych śniegu Polaków, wybiera się na swoje zimowe urlopy w miejsca, które gwarantują dużo śniegu – tak potrzebnego wszystkim zapalonym narciarzom i snowboarderom. Najpopularniejsze miejscowości w Europie są już zapewne oblężone przez turystów nie tylko z Polski, warto więc zastanowić się nad wyjazdem w miejsce, które nie jest aż tak bardzo znane. Gwarantuje to nie tylko komfort na stoku, ale też pierwszeństwo przy wyborze wygodnej kwatery, nierzadko w bezpośrednim sąsiedztwie wyciągu.
Ciekawym wyborem jest ośrodek narciarski Aprica, leżący w regionie Valtellina, na północy Włoch. Jest to miejscowość, która jest umiejscowiona w najwyższej części przesmyku między Valtelliną a doliną Val Camonica.

Wyjazdy narciarskie do Aprica organizuje biuro EHSchool

Aprica – początki miejscowościPopularność miejscowości Aprica i wyjątkowy ruch turystyczny zaobserwowano tu pod koniec XIX w. Do dziś jest to zdecydowanie najważniejsza gałąź lokalnej gospodarki.
Wyjazd do ośrodka narciarskiego Aprica umożliwia korzystanie z 50 km tras narciarskich położonych na wysokości sięgającej aż 2.300 m, do których można dotrzeć w bardzo wygodny sposób, a mianowicie przy pomocy aż 13 udostępnionych wyciągów. Praktycznie z każdego obiektu istnieje możliwość zjazdu na nartach bezpośrednio do kolejki górskiej. Teren narciarski ukształtowany jest w taki sposób, że można przez niego poprowadzić bez trudu łatwe oraz średnio trudne trasy narciarskie, istnieje jednakże klika czarnych tras narciarskich – dlatego miejscowość jest przygotowana także na przyjęcie nawet najbardziej zaawansowanych narciarzy i snowboarderów. Polecamy szczególnie trasę narciarską "Superpanoramica", czyli najdłuższą trasę narciarską w regionie, która, na całej długości, pozwala podziwiać zapierające dech w piersiach panoramiczne widoki wzdłuż wzgórz. Kolejnym wyzwaniem dla zaawansowanych narciarzy jest trasa narciarska "Magnolta inferiore", której łączna długość to 2 km. Pomimo łagodnego oraz słonecznego klimatu, Aprica zaliczana jest do terenu narciarskiego o wysokiej gwarancji śniegu, a 80% tras jest wyposażonych w urządzenia naśnieżające, w wysoce nieprawdopodobnym przypadku, gdyby aura zawiodła. Ośrodek Aprica oferuje turystom również korty tenisowe, kryty basen, łaźnie, szkołę golfa i boisko do piłki nożnej. Można tu także spróbować swych sił we wspinaczce, wędkowaniu i paraglidingu. Należy dodać, że Aprica jest jednym z najpopularniejszych ośrodków narciarskich w regionie Vatellina. Wchodzi w kompleks z czterema powiązanymi ze sobą ośrodkami narciarskimi: Campetti, Baradello, Palabione i Magnolta

A tak wygląda Aprica oczami snowboardzisty :)


Zapraszamy do Aprica!

piątek, 29 listopada 2013

Zell am See - Kaprun

Kontynuujemy temat postów o najlepszych narciarskich i snowboardowych miejscówkach.
W tym miesiącu przedstawiamy region:

Zell am See - Kaprun


Miłośnicy śnieżnych szaleństw pewnie już są podekscytowani i robią przegląd swojego sprzętu narciarskiego – wszak rozpoczęcie sezonu zimowego lada chwila! Każdy zwolennik spędzania  miłych chwil w pięknych okolicach, w otoczeniu nietkniętej przyrody, na pewno nie pożałuje decyzji o wybraniu się na zimowy urlop do Zell am See-Kaprun. Co go tam czeka? Same wspaniałości! Błyszczące tafle czystych jezior, śnieżnobiały lodowiec, soczyście kontrastujący z intensywną zielenią górskich łąk, wszystko to sprawia, że Zell am See-Kaprun można nazwać  Austrią w najpiękniejszej jej odsłonie i warto się o tym samemu przekonać, niezależnie od pory roku, w której zdecydujecie się odwiedzić to miejsce.

Kogo nie urzeknie widok malowniczego szczytu Schmittenhöhe, promenady nad jeziorem w Zell i Kitzsteinhorn, czy masywna i budząca respekt sylwetka imponującego lodowca, jedynego w okolicach Salzburga? To właśnie ta wspomniana wcześniej, różnorodność przyrody w Zell am See-Kaprun sprawia, że są tu doskonałe warunki na niezapomniany urlop.

Zell am See - Kaprun: jedno miejsce, wiele możliwości


Wszyscy ci, którzy nadal nie mogą się zdecydować, gdzie pojechać na urlop zimowy, powinni dać się przekonać choćby tym jednym aspektem: czy w jakimś innym miejscu będą mogli najpierw zażyć kąpieli w jednym z czystszych jezior w Europie, a chwilę później wyruszyć w góry? Lodowiec Kitzsteinhorn znajduje się na wysokości 3029 metrów nad poziomem morza; panorama, która roztacza się z tamtego miejsca umożliwia swobodne podziwianie 30 alpejskich szczytów.  Zimą, narciarze mają do swej dyspozycji 138 kilometrów tras zjazdowych, przeznaczonych dla narciarzy o zróżnicowanych umiejętnościach i oferujących różne stopnie trudności, a także ponad 50 wyciągów. Lodowiec Kitzsteinhorn w istocie stanowi solidną gwarancję doskonałych warunków śniegowych od jesieni, aż po lato!

Zell am See - Kaprun – przyroda, ale także miejski sznyt


Oazy wellness, takie jak termy „Tauern Spa” w Kaprun, stworzone zostały do podbudowania i uzupełnienia witalności i energii mieszkańców, a także tłumnie przybywających turystów. Urok miasteczka Zell am See zachęca przyjezdnych do wieczornych spacerów i odczucia na własnej skórze, a raczej podniebieniu, jakie są zalety austriackiego uzdrowiska, które oferuje - między innymi, oczywiście - całą gamę kulinarnych doznań. Po całym dniu spędzonym na stoku,  zmarznięci od szczypiącego policzki mrozu, na pewno nie pogardzicie solidną porcją obiadu, przygotowanego według tradycyjnej, austriackiej receptury, który można popić kuflem spienionego, złocistego piwa, czy też aromatycznego grzańca.
 
 
Wyjazdy snowboardowe i narciarskie do Zell am See organizuje między innymi EHSchool.
 

 

piątek, 29 marca 2013

Tignes – nie przegap szansy na białe szaleństwo!

Miłośnicy szusowania i inni zapaleńcy, dla których pierwszy śnieg to świetna okazja żeby uprawiać
sporty zimowe, z pewnością czują zawód na myśl o nadchodzącej wiośnie. Ci, którym ciągle mało
przymrozków i możliwości, żeby się wyszaleć na śniegu, powinni pomyśleć o urlopie w Tignes,
miejscu, które razem z Val d'Isere, współtworzy region Espace Killy, czyli jeden z największych
regionów narciarskich na świecie!



Na szczęście dla wszystkich, którym nie w smak dodatnie temperatury, Tignes to królestwo
wiecznego śniegu, licznie odwiedzane przez narciarzy i snowboardzistów. Stacja położona
jest przy majestatycznym, krystalicznie czystym jeziorze alpejskim, które jest ukryte między
masywami lodowców, na wysokości 2100 m n.p.m. Wyjątkowy mikroklimat tego miejsca
gwarantuje wspaniałe warunki zjazdowe, od października aż do końca maja. Amatorzy śniegu,
z pewnością docenią informację, że Tignes jest stacją, która może poszczycić się posiadaniem
najnowocześniejszych wyciągów. Poszukiwacze adrenaliny, znajdą tu również tereny do jazdy
poza wyznaczonymi trasami (też obsługiwane przez wyciągi) – te, okażą się wymarzoną okazją
dla miłośników, innych niż klasyczne, "ślizgów": czyli snowboardzistów i telemarkowców, i to
niezależnie od stopnia zaawansowania ich umiejętności. Warto wspomnieć, że to właśnie w Tignes
odbywa się Puchar Świata we Freestyle oraz mistrzostwa świata w snowboardzie i freeride. Trenują
tu także narciarscy mistrzowie świata.



Do sportowych atrakcji, które oferuje Tignes, bez wątpienia można zaliczyć 10 000 ha tras „off
pistes”, czyli nieoficjalnych, innych niż te wyznaczone. Do tego istnieje możliwość zjazdów
na dwóch lodowcach: La Grande Motte w samym Tignes i Le Pissaillas w Val d'Isere. Region
zaopatrzony jest w 635 armatek śnieżnych, SPOT Zone, 2 snowparki i 44 km tras biegowych.
Wszyscy, którzy planują spędzać pracowicie poranki i popołudnia na stokach, mogą później
zrelaksować się, korzystając do woli z innego rodzaju atrakcji oferowanych przez stację Tignes. A
możliwości jest bez liku: począwszy od wycieczek na rakietach śnieżnych, biegów narciarskich,
poprzez przejażdżki saniami , ciągniętymi przez psie zaprzęgi, aż do wypraw śnieżnymi skuterami,
skoków ze spadochronem, a także wielu innych. Do dyspozycji przyjezdnych został oddany
również kompleks sportowy, w którym znajdują się kryte baseny, jacuzzi, siłownia, fitness, a także
sauna hammam! Ci, których sercu bliskie jest zwiedzania zabytków, pewnie ucieszą się na wieść o
możliwości odwiedzenia starych, zabytkowych kościołów w pobliskim Val d'Isere. Miejscowość
zachęca także do korzystania z uroków życia nocnego: nocnym markom Tignes proponuje około 50
barów, 4 dyskoteki, klub nocny oraz dwa kina.

wtorek, 12 marca 2013

Snowboard i GoPro

Sezon zimowy jeszcze trwa. Jeżeli jednak nie macie już szansy na żaden zimowy wyjazd, to zapraszam do obejrzenia tego video, najlepiej z włączonymi głośnikami i na full screen :)
Good morning z reggae, słońce, snowboard i GoPRo, aż chce się oglądać bez końca!