czwartek, 25 września 2014

Val Thorens

Wszyscy zapaleni narciarze i snowboardziści, a także przeciętnie uzdolnieni sportowo turyści, którym zeszłoroczny brak zimy z prawdziwego zdarzenia mocno dał się we znaki i zawiódł pokładane w aurze nadzieje, pewnie z westchnieniem machnęli ręką na ferie zimowe w tym roku. Niepotrzebnie! To prawda, że zima nas nie rozpieszczała – ale rozwiązaniem może być poszukanie jej na własną rękę. Te osoby, które planują wypad na narty i chciałyby mieć pewność, że trafią do odpowiedniego miejsca, w którym będą mieli zapewnione świetną infrastrukturę, ale także mroźną i słoneczną pogodę, plus wspaniałe widoki i wieczorne rozrywki, powinni poważnie zastanowić się nad możliwością wyjazdu do Val Thorens.

Val Thorens – miejsce niepodzielnego władania lodowców

Val Thorens to najwyżej położona stacja narciarska w Europie (2300 m n.p.m.), którą z każdej strony otaczają lodowce. Jest ona częścią Trzech Dolin (fr. Les Trois Valees), chociaż turyści i lokalni mieszkańcy zwą ją po prostu „królestwem narciarstwa”, z pewnością dlatego, że tereny zjazdowe w tym miejscu, rozciągają się między 1800 a 3300 m n.p.m. i od listopada do połowy maja, leży na nich ciężka pokrywa śnieżna. Co ciekawe, na lodowcu Aiguelle du Peclet można bez obaw jeździć na nartach także latem!


Val Thorens – Eldorado narciarzy

Dość duży stopień zróżnicowania tras, na pewno będzie satysfakcjonujący dla wszystkich zjeżdżających  – czy to początkujących narciarzy, czy profesjonalnych użytkowników dwóch desek. Tym, którzy wciąż nie mogą się zdecydować gdzie wyruszyć na ferie, można zachęcić informacją, że  podczas zjazdów dodatkowe wrażenia zapewni niewiarygodna panorama Mont Blanc i Les Ecrins. Natomiast rozpatrując najważniejsze i najbardziej znane trasy, niewątpliwie należy wspomnieć o Rosael, Christine i Combe de Caron (uważaną jednocześnie za najtrudniejszą). W celu zapewnienia  turystom jak największego komfortu, a także po to, by otoczyć ochroną lokalny unikatowy mikroklimat, w Val Thorens wprowadzono całkowity zakaz poruszania się po stacji samochodami osobowymi. Val Thorens pozwala także skorzystać z Le Funitel, czyli ni mniej ni więcej nowoczesnego wyciągu, na który pomysł został zaczerpnięty z bazy technologicznej innowacji, która jest obecnie wykorzystywana przez wiele liczących się na ryku firm, zajmujących się budową wyciągów narciarskich. W Funitel de Thorens każda z kabin jest w stanie jednorazowo pomieścić 33 pasażerów. Ten nowy typ wyciągu pozwala narciarzom wjechać na Col du Bouchet (3000 m n.p.m.), a następnie zjechać nową, czerwoną trasą narciarską „Asters”, czy niebieską  - „Chocard”. Nie ulega wątpliwości, że każdy, kto przyjechał na urlop w tutejsze strony, będzie chciał tu wracać podczas kolejnych narciarskich sezonów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz